Letni wieczór, grill rozpalony, zimny napój w dłoni… a tu NAGLE ONA. Nie jedna, nie dwie – całe stado krwiożerczych komarzyc atakuje z każdej strony. Jeśli czujesz, że wystarczy kilka minut na świeżym powietrzu, by stać się żywą przekąską – nie jesteś sam!
Komary opanowały Polskę?
Eksperci alarmują: tegoroczna fala ciepła, przelotne burze i wilgoć to idealne warunki dla komarów. W niektórych regionach kraju notuje się nawet trzykrotnie wyższe zagęszczenie tych owadów niż rok temu! Jak co roku jeden z największych koszmarów przechodzą mieszkańcy Szczecina i okolic. Zwykły spacer po ogrodzie kończy się serią swędzących, bolesnych ugryzień.
Co przyciąga komary?
Wbrew pozorom, komary nie wybierają swoich ofiar przypadkowo. Dla nich jesteśmy chodzącymi billboardami z zaproszeniem: „open bar, zapraszamy!”. Wśród głównych wabików:
- Zapach potu – szczególnie kwas mlekowy, który wydzielamy po aktywności fizycznej, jest dla komarów jak perfumy z górnej półki.
- Dwutlenek węgla (CO₂) – to ich GPS. Każdy nasz wydech to sygnał: „tu jestem!”.
- Ciepło ciała – komary doskonale wyczuwają źródła ciepła. Im cieplejsza skóra, tym większe zainteresowanie.
Niektóre badania wskazują, że nawet grupa krwi może mieć znaczenie – osoby z grupą 0 są ponoć gryzione częściej niż te z grupą A. Podobne analizy prowadzone są w przypadku kleszczy. Jednak nadal nie jest to rozwiązanie na owady. Jak pozbyć się uciążliwych owadów?
Domowe sposoby? Uważaj na MIT-y!
Olejek z cytryny? Lawenda? Pułapka z butelki i drożdży? Eksperci nie mają złudzeń – to tylko pozory ochrony. W praktyce działają krótko, nieregularnie i nie likwidują źródła problemu. A jeśli masz w ogrodzie wodę w beczce, zatkane rynny albo stare opony – gratulacje! Właśnie dajesz komarom luksusowe SPA do rozmnażania.
Co naprawdę działa?
Jeśli twój ogród przypomina strefę lądowania owadziego desantu – nie licz na lawendę. Potrzebujesz sprawdzonych sposobów:
- Zamgławianie termiczne – technika rozpylania podgrzanego środka biobójczego w formie gęstej mgły, która dociera do każdej szczeliny. Najlepsza i najczęściej stosowana metoda do stosowania profesjonalnego.
- Zamgławianie ULV – drobna mgła docierająca do liści, trawy i zakamarków. Sprawdzi się na mniejszych terenach zielonych.
- Opryski – preparaty na komary rozpylane są punktowo w głównych miejscach bytowania komarów.
Zabiegi wykonywane przez doświadczonych techników DDD, w odpowiednich warunkach, mogą zapewnić spokój na nawet 6 tygodni.
Jeśli po 5 minutach na działce masz wrażenie, że jesteś w filmie grozy – czas działać. Komary to nie tylko uciążliwe owady – to realny problem dla naszego zdrowia, komfortu i spokoju. Zamiast walczyć półśrodkami i ciągle zastanawiać się, jak pozbyć się komarów z ogrodu, warto postawić na sprawdzone metody. Bo choć lato kojarzy się z relaksem, nie musi oznaczać ciągłego drapania się po nogach.
Nie daj się zjeść żywcem – 4 zasady prewencji
Poza odkomarzaniem ogrodu warto pamiętać także o kilku zasadach prewencji, które pozwolą zapewnić większy komfort i spokój w domu, na tarasie czy na spacerze:
- Moskitiera na oknach i drzwiach to podstawa. Pozwala wietrzyć bez ryzyka.
- Repelenty na skórę – szukaj tych z DEET lub ikarydyną, które mają potwierdzoną skuteczność.
- Ubranie – jasne kolory, długie rękawy i nogawki to mniej skóry do ukąszenia.
Porządek w ogrodzie – opróżnij wszystkie pojemniki z wodą, wyczyść rynny, usuń stare opony.